poniedziałek, 30 czerwca 2014

3.

WITAM.

To już mój trzeci post, jak mi dobrze idzie. Dziękuję za wszystkie komentarze i zapraszam do czytania nowego wpisu. ;)



  •  ZAKOŃCZENIE SZKOŁY
    Jak pewnie wszyscy wiecie zaczęły się wakacje. Dla jednych może być to czas imprez, wolności, a dla innych przeciwnie - okropne dwa miesiące męczarni. Osobiście preferuję pierwszą wersję. 


Co do samego zakończenia roku - jak można było przewidzieć wszędzie pełno rozmów, ostatnie wspólne zdjęcia w  lustrze szkolnym i wiele, wiele łez. Myślę, że zakończenie gimnazjum wiążę się z wkraczaniem w pewien stopień dorosłości i czy tego chcemy, czy nie taka jest kolej rzeczy. Rozstajemy się  z pewnymi elementami naszego życia, aby poznać coś nowego. Oczywiście wspomnienia pozostają na zawsze, na szczęście. 

Zdjęcia z ostatniego dnia szkoły:









Muszę się pochwalić - miałam wspaniałą klasę i mam nadzieję, że nasz kontakt będzie się utrzymywał jeszcze bardzo długo. 

 (Prawie) Cała klasa, zdjęcie z balu.

  • PLANY NA WAKACJE
     Jeśli chodzi o mnie to ja nigdy nie mam żadnych planów, wszystko wychodzi w trakcie. Jednak nigdy się nie nudzę, wystarczy mi rower, pogoda, grupa dobrych znajomych i jezioro. Jak jest u Was? Pochwalicie się, może gdzieś wyjeżdżacie? A może macie zamiar przez te wakacje coś zmienić w swoim życiu? Chętnie poczytam, także piszcie w komentarzach. ;)

  • POLECAM  



 Coś dla lubiących czytać!!!
    Wczoraj skończyłam drugą część "Angelfall". Szczerze? Zakochałam się w tej książce. Od dawna uwielbiam anioły i przeczytałam dość dużo książek związanych z tym motywem, jednak tylko kilka zrobiło na mnie takie wrażenie. Cenię sobie oryginalność, a Susan Ee pokazała, że nie wszystko musi być takie jak nam się wydaje. Autorka zapowiedziała pięć części, niestety na razie, z tego co wiem, są tylko dwie. Mam nadzieję, że niedługo będę mogła przeczytać więcej o losach Penryn i Raffe'a.
Oto krótki opis. GORĄCO POLECAM.

 "Aniele, stróżu mój... szeptaliśmy przez setki lat. Myliliśmy się. Teraz to właśnie ONE okazały się naszym największym koszmarem."

Ziemię ogarnęły ciemności. Państwa upadły, szpitale, szkoły i urzędy stoją puste, nie działają komórki. Za dnia na ulicach rządzą brutalne gangi, ale kiedy zapada mrok wszyscy wracają do kryjówek, kryjąc się przed grozą Najeźdźców. Anioły. Niektóre piękne, inne jakby wyjęte z najgorszych koszmarów, a wszystkie nadludzko potężne. Przez wieki uważaliśmy je za swoich stróżów, teraz okazały się agresorami siejącymi śmierć. Dlaczego zstąpiły na ziemię? Z czyjego rozkazu? Jaki mają plan? Czy ludzie zdołają im się przeciwstawić?

Siedemnastoletnia Penryn wyrusza w desperacki pościg, żeby uratować życie młodszej siostry. Żeby zwiększyć swoje szanse musi zjednoczyć siły ze swoim wrogiem. Oboje przemierzają Kalifornię, niegdyś piękną i słoneczną, dziś kompletnie zniszczoną i wyludnioną, a wszechobecna śmierć niejednokrotnie zagląda im w oczy. Na końcu podróży, w San Francisco, każde z nich stanie przed dramatycznym wyborem.

Czy postąpią właściwie?

Angelfall to trzymająca w napięciu, momentami brutalna i krwawa opowieść o końcu świata.

Mroczną atmosferę książki równoważą pełne humoru dialogi, a postapokaliptyczny mrok rozjaśniają promyki nieoczekiwanie rodzącego się uczucia. 



Cytaty z ksiązki:

1.
 "Wszystkie uczucia wpycham do sejfu i zatrzaskuję za nimi grube, trzymetrowe drzwi - na wypadek, gdyby któremuś zachciało się wydostać." 


2.
   - Jak ci na imię? - pyta przywódca. (...) 
- Przyjaciele nazywają mnie Gniew - odpowiada poza kolejnością Raffe. - A wrogowie mówią do mnie Błagam Miej Litość. A tobie jak na imię, wojaku? "



3.
 " - Na tym polegał twój plan? (...)   
.- Mój plan zakładał, że zostanę rockmanem, zjeżdżę świat otoczony gromadką fanek, a potem potwornie utyję i spędzę resztę życia, grając na komputerze, otoczony wianuszkiem dziewczyn przekonanych, że wciąż wyglądam równie dobrze jak za czasów kariery muzycznej - Wzrusza ramionami, jakby chciał powiedzieć: "Kto by pomyślał, że świat się tak bardzo zmieni?"."



_________________________________________________________

Tak więc, kończę na dzisiaj. Myślę, że teraz będę często dodawać posty, chociaż nie wiem, czy ktokolwiek będzie je czytał. Jeżeli chcecie, komentujcie, obserwujcie. Na pewno się odwdzięczę, do następnego. :)
____________________________________________________



"Chciałbym być zawsze niewinny i prawdziwy.
Chciałbym być zawsze pełen wiary i nadziei."- Hurt

sobota, 14 czerwca 2014

2.

WITAM. 


Jest dobrze, to mój drugi post, a szczerze mówiąc, myślałam, że na pierwszym się skończy.

Dobra, działajmy. :)
Dziś jest sobota. Ludzie, jak ja  dawno nie miałam takiej nudnej soboty jak ta. Cały dzień spędziłam na oglądaniu starych zdjęć, robieniu nowych, na oglądaniu moich ulubionych scen z filmów.

A co do wczoraj...
 Bal gimnazjalny, czekałam na niego trzy lata, a ten ostatni rok w szczególności! Czy było warto? Zabawa była świetna, dużo czasu spędziłam z osobami z mojej klasy, a ostatnio robię to rzadko, dlatego bardzo się cieszę. Cały czas tańczyłam, dlatego nie miałam czasu na robienie zdjęć, a UWIERZCIE MI - ja zawsze robię zdjęcia. 
Ogólnie bardzo mi się podobało, ale przez to, że czkałam na ten moment trzy lata bardzo żałowałam, że bal się tak szybko skończył.

Jeszcze jedno - razem z przyjaciółmi rozmawialiśmy o tym, że to najprawdopodobniej ostatni raz, kiedy się razem bawimy. Nie chcę zaczynać nowego rozdziału w życiu, a przy tym kończyć aktualny. Wiem, że taka jest kolejność rzeczy, ale mam nadzieję, że nie będę musiała się z każdym żegnać. Kiedyś napiszę o tym więcej, a teraz łapcie zdjęcia. :)

Hnatka(czyt.ja) jestem w środku. Od lewej: Derek, Ada, ja, Ola, Minus(Patryk)

 To teraz zdjęcia które zrobiłam dzisiaj.



















Co do tych filmów i moich ulubionych scen, podaję Wam moją ukochaną ze wspaniałego filmu "Buntownik z wyboru". Uwielbiam ten film, a ten fragment jest moim ulubionym. Zanim go obejrzałam, zobaczyłam tą scenę i to właśnie ona skłoniła mnie do obejrzenia całego, może podobnie będzie z Wami, dlatego zapraszam do obejrzenia. :)


Jeżeli ktoś to czyta i ogląda to bardzo ucieszyłabym się widząc jakikolwiek komentarz.
 Możecie napisać czy lubicie chodzić na dyskoteki, bale. Nieważne czy chodzi o szkolne, kluby czy cokolwiek innego.

Dziś już kończę, do (MAM NADZIEJĘ) następnego.






"Ludzie są równi - naprawdę równi - tylko wtedy, gdy każdy z nich wierzy mocno w siebie."
A. Golden Wyznania gejszy


sobota, 7 czerwca 2014

Start

Witam.

Wow.
     Więc... początki zawsze są trudne i tym razem nie jest inaczej. Zacznijmy od tego, że to mój pierwszy blog jeśli nie liczyć blogów na których pisałam "własne książki",  śmieszne próby trzynastoletniej Hnatki.

Hnatka to ja. Ah, co za głęboka myśl. Postaram się ją rozwinąć i napisać coś o sobie.

    Mam na imię Natalia, wraz z dniem 9 stycznia 2014 roku, skończyłam szesnaście lat.
Okropny, a zarazem piękny wiek. Pamiętam jak byłam mała i oglądałam filmy, na których szesnastolatki  były już dorosłymi kobietami. Pamiętam jak myślałam, że mnie też to czeka w tym wieku. No cóż, myliłam się, gdyż niczym nie przypominam bohaterek komedii.

Dobra, dalej o mnie.

    Aktualnie kończę gimnazjum i nie wiem czy mam się cieszyć czy płakać, ale o tym kiedy indziej.
Mam miliony marzeń i zero szans na ich spełnienie.
Uwielbiam czytać i słuchać muzyki, głównie jest to rock, aktualnie słucham Guns'N Roses - Knockin On Heaven's Door.

Moj ulubiony zespół to Three Days Grace.
NEVER TOO LATE
Tytuł mojej ulubionej piosenki i jednocześnie tekst, który mi towarzyszy nierozłącznie od trzech lat. Otwórz mój zeszyt, a nie znajdziesz kartki na której nie nabazgrałam mojego motta "Never too late."


Więc - na razie tyle o mnie. Pewnie i tak w postach będę dopowiadała. A o czym będą posty? Zobaczymy :)  


Wypadałoby dodać jakieś moje zdjęcie, a więc proszę.






Z DNIEM 7 CZERWCA 2014 ROKU O GODZINIE 21:10 ZACZYNAM BLOGOWANIE. 

"Skacz - i lecąc w dół pozwól, by wyrosły Ci skrzydła" - Ray Bradbury